Mam 16cali bodajze szer.7 .Jak jechalem do Cro to tyl siedzial i balem sie ze bedzie dobijalo,ale nic takiego nie mialo miejsca.Najlepiej na tyl et35 a przod 4o pare
[O2] 1.6 MPI co z tym sprzęgłem???
Zwiń
X
-
[O2] 1.6 MPI co z tym sprzęgłem???
Witam
W styczniu 2012r kupiłem nową O2FL 1.6 MPI.
Od wyjazdu z salonu od razu zaniepokoiła mnie praca sprzęgła,najpierw pomyślałem że samochód jest nowy więc wszystko mysi się ułożyć.Teraz autko ma 12tyś przebiegu i sprzęgło chodzi tak samo,czyli dla mnie wadliwie.Podczas ruszania z I biegu czuję pod nogą straszne wibracje,potem bieg II wypuszczam sprzęgło trochę szybciej wibracje nadal są,III,IV,i V lepiej,bo wtedy sprzęgło wypuszczam znacznie szybciej.Kiedy jadę w trasie na V biegu i delikatnie nacisnę pedał sprzęgła to też czuję te wibrację.
Napiszcie czy w Waszych skodach też tak sprzęgło pracuje?Czy to jest normalne zjawisko przy tym silniku,bo dla mnie to coś jest nie tak.[shadow=darkblue:028f7c3fd3][/shadow:028f7c3fd3]
-
-
Wibracje na pedale sprzęgła czy całego auta? Ja mam problem z jedynką i dwójką, ale to raczej kwestia techniki i umiejętności. Jak zerwę nogę ze sprzęgła to szarpie sam pedał działa gładko, nic nie wibruje--i chodzi plynnie, precyzyjnie i luźno. Ten sam silnik, 65k. Odnośnie wciskania sprzęgla na V biegu, to ono chyba nie lubi takich eksperymentów. Albo wciskasz albo puszczasz. Wciskanie do połowy je niszczy.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez uzio1Teraz autko ma 12tyś przebiegu i sprzęgło chodzi tak samo,czyli dla mnie wadliwie.Podczas ruszania z I biegu czuję pod nogą straszne wibracjeZamieszczone przez uzio1chodzi mi o wibracje w pedale sprzęgła podczas ruszania i przy wypuszczaniu sprzęgła przy zmianie na II bieg.Kiedy jadę na V biegu i delikatnie oprę stopę na pedał sprzęgła to też czuje wibracje
Czyli że po skasowaniu luzu na pedale sprzęgła, kiedy wciśniesz lekko pedał i łożysko oporowe dotknie do docisku, czuć na pedale bicie/skakanie pedału, a po głębszym wciśnięciu jak docisk wysprzęgli, to tego już nie czuć na pedale. Też na początku byłem tym objawem zaniepokojony bo po raz pierwszy w nowym samochodzie się z czymś takim spotkałem, też szukałem na forum, pytałem innych użytkowników 1.6MPI, byłem w kilku ASO i wyszło że TTTM. :evil:
Perspektywa że ASO miało by mi próbować naprawić coś o czym nie mają pojęcia, odstraszyła mnie skutecznie, bo ewentualne inne szkody ma moim samochodzie powstałe podczas ich naprawy sprzęgła mogły by być jeszcze bardziej nieprzewidywalne . :twisted:
Tak że jeździj kolego spokojnie, jak większość użytkowników 1.6mpi. Masz gwarancję jak się coś rozsypie, to w tedy będziesz naprawiał.
Komentarz
-
-
uzio1, ja w wakacje miałem jaja ze swoją poprzednią OII 1,6, rocznik 2008. Przy 70 tys skrzynia zaczęła mi dzwonić na luzie, przy wyciśnięciu sprzegła cisza. Okazało się, że łożysko kulkowe się rozsypało - część 02T311206H. Przy rozmowie z mechanikiem w ASO okazało się, że była partia wadliwych skrzyń - niestety, ale gwarancja dobrej woli tu nie zadziałała :evil:
Komentarz
-
-
uzio1, sprawdziłem i nie mogę wyjść ze zdumienia :shock: Skodą jeżdżę już dosyć długo, ale jeżdżę nie tylko nią. Mam do dyspozycji kilka starszych i kilka zupełnie nowych aut różnych marek - wszystkie z manualem, więc można powiedzieć, że mam obeznanie, jednak dziś się zdziwiłem.
Po pierwsze, faktycznie po skasowaniu luzu sprzęgła na V pedał drga, ale kuźwa tylko w tym przypadku. Gdy wciskam sprzęgło nie da się u mnie tego wyczuć, a ze stopą na sprzęgle nie mam zwyczaju jeździć.
Po drugie, zrobiłem dziś prawie 100km w mieście i przy zmianach biegów może dwa razy udało mi się wychwycić to co opisujesz - głównie na dwójce przy jednoczesnym dodawaniu gazu, gdy znacznie zwiększałem obroty silnika. Dodam, że jeżdżę w sportowych butach z cienką podeszwą, więc gdyby było coś nie teges, wyczułbym to.
Po trzecie, gdy nie myślałem o tym co napisałeś, nie byłem w stanie wychwycić takich objawów. Aby zrozumieć o co Ci chodzi, musiałem mocno się skupić
Aby mi to przeszkadzało, musiałbym być chyba paranoikiem Być może u mnie objaw ten jest wielokrotnie mniej nasilony niż u Ciebie, tego nie mogę wykluczyć. W każdym razie dla mnie problemu nie ma.
Komentarz
-
-
Panowie, może jedne 1.6 tak mają, a inne nie, albo jedni kierowcy to wyczuwają, a inni nie zwracają na to w ogóle uwagi. Tak jak z tylnymi sprężynami w FLkach.
Oczywiście, że rzecz nie jest normalna z tym biciem na pedale podczas jazdy (bo na postoju tego nie ma), na samym początku zgłosiłem to w ASO gdzie kupiłem Octe, ale zbyli mnie że tak ma być, więc jeżdżę i poza dyskomfortem, nie ma to wpływu na funkcjonowanie sprzęgła.
Natomiast w Ganinexie Pan kierownik pokazał mi swoją Flkę BSE i nowego Tura i też tak miały z tym biciem. Więc nie wiem o co chodzi ale jedne 1.6 tak mają, a inne nie. Może warto by zapytanie do SAP wysłać w tej sprawie.
Komentarz
-
-
Witam Kolegów
Dziękuję za zainteresowanie się tematem czyli sprzęgła w 1.6 mpi.
Panowie może jestem paranoikiem,może opisałem to zbyt przerażająco ale chciałem znać wasze szczere opinie i wypowiedzi na ten temat i dowiedzieć się czy w Waszych autkach praca sprzęgła nie wydaje się jakaś podejrzana.Gdybym kupił samochód używany pomyślałbym tak: sprzęgiełko troszkę głośno pracuje no ale 100 czy 150 tyśkm ma prawo,ale w NOWEJ SZTUCE!!! Nie ukrywam że po odbiór auta jechałem 350km moją starą astrą F a sprzęgło w skodzie wkur..ło mnie po 5km jazdy.Przecież jakby chodziło prawidłowo nie zwróciłbym na nie uwagi tylko napajał się jazdą nowa furą.Trudno jest jak jest,może tylko u mnie tak dziwnie pracuje.Jak wysiądzie to wymienie.
Życzę miłej jazdy i niech Wam się długo kręci oczywiście łożysko oporowe
Pozdrawiam Wszystkich!
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez sparrovWibracje na pedale sprzęgła czy całego auta? Ja mam problem z jedynką i dwójką, ale to raczej kwestia techniki i umiejętności. Jak zerwę nogę ze sprzęgła to szarpie sam pedał działa gładko, nic nie wibruje--i chodzi plynnie, precyzyjnie i luźno. Ten sam silnik, 65k. Odnośnie wciskania sprzęgla na V biegu, to ono chyba nie lubi takich eksperymentów. Albo wciskasz albo puszczasz. Wciskanie do połowy je niszczy.
Komentarz
-
-
Witam Kolegów
Dziękuję za zainteresowanie się tematem czyli sprzęgła w 1.6 mpi.
Panowie może jestem paranoikiem,może opisałem to zbyt przerażająco ale chciałem znać wasze szczere opinie i wypowiedzi na ten temat i dowiedzieć się czy w Waszych autkach praca sprzęgła nie wydaje się jakaś podejrzana.Gdybym kupił samochód używany pomyślałbym tak: sprzęgiełko troszkę głośno pracuje no ale 100 czy 150 tyśkm ma prawo,ale w NOWEJ SZTUCE!!! Nie ukrywam że po odbiór auta jechałem 350km moją starą astrą F a sprzęgło w skodzie wkur..ło mnie po 5km jazdy.Przecież jakby chodziło prawidłowo nie zwróciłbym na nie uwagi tylko napajał się jazdą nowa furą.Trudno jest jak jest,może tylko u mnie tak dziwnie pracuje.Jak wysiądzie to wymienie.
Życzę miłej jazdy i niech Wam się długo kręci oczywiście łożysko oporowe
Pozdrawiam Wszystkich!
przeciez nie po to kupiles (jak sam slusznie zauwazyles) nowe auto, zeby "znosic jego bolaczki"
Komentarz
-
-
Przepraszam że się wtrące ze staszym autem. O1 2.0MPI blat pokazuje 151kkm. Również mam objawy co autor tematu. Na początku się tym martwiłem , teraz się do tego przyzwyczaiłem , a jak jeszcze widzę że nowe samochody mają ten sam problem to . To tak jakby tarcza minimalnie nie równo była wytarta, lub coś z łożyskiem oporowym. Może hydrauliczna linka jest taka bardzo "czuła", może na tradycyjnej by tego nie było? U siebie mogę wymienić sprzęgło ale jeszcze się nie slizga, nie telepie nic przy ruszaniu bez gazu, więc na razie sobie to daruję, ale w nowym aucie to bym nie popuścił ASO...
Komentarz
-
-
Kolego patrykL
Jak chcesz żeby Ci furka długo chodziła to ASO omijaj z daleka ,to jest moje twierdzenie i tego będę się trzymał W swoim życiu w ASO byłem dwa razy.Pierwszym razem astrą gdy miała rok pojechałem na sprawdzenie zapłonu panowie tak mi ustawili że mułem wróciłem do domu dobrze że wcześniej sobie zaznaczyłem położenie aparatu zapłonowego ,przestawiłem z powrotem jak było oryginalnie i tak zrobiłem 300tyś km z czego 240tyś na LPG i cały czas jest ok.Drugi raz to już skodzianką parę miesięcy temu na wymianę sprężyn.Panowie z ASO głowili się,drapali w głowę patrząc na motorówkę,w końcu wymienili (pozdrawiam panów z ASO Połczyńska) tylko że w sumie trwało to ze trzy godziny.Niedawno założyłem hak holowniczy i wszystko wróciło do stanu przed wymianą.Postanowiłem sam rozciągnąć te sprężyny tak jak to opisałem w sprężynowym temacie, czas jedna godzina 40.5cm i banan na twarzy.Nie ma co marnować ani czasu a w szczególności pieniędzy na serwisy.
Przepraszam za tak długi opis ale chciałem Was trochę rozbawić moimi przygodami,natomiast wracając do mojego nieszczęsnego sprzęgiełka to nie ma aż takiej tragedii jak opisywałem,po prostu czuję pod stopą wibracje łożyska oporowego trudno może się kiedyś przyzwyczaję
Pozdrawiam
Komentarz
-
-
Kolego patrykL
Jak chcesz żeby Ci furka długo chodziła to ASO omijaj z daleka
zapytales czy to co opisujesz jest normalnym zjawiskiem, wiec napisalem tylko, ze wedlug mnie nie i co ja bym z tym zrobil, ale oczywiscie to twoj nabytek i Ty decydujesz 8)
Komentarz
-
-
Wiesz kolego powiem ci szczerze że może tym razem odwiedził bym ASO ale denerwuje mnie ta papierologia i czekanie a przy dwójce małych dzieci czas to ja mam wyliczony
Kolejnym problemem jest to czy moja skodzianka mimo że ma roczek jest jeszcze na gwarancji? Czytałem że nie mogę ingerować w blacharkę i elektrykę po za ASO,natomiast ja założyłem hak holowniczy no i niedawno halogeny nie licząc wymiany oleju,oczywiście po za ASO.Więc nie wiem jaka była by ich reakcja
Pozdrawiam
Komentarz
-
Komentarz